21 czerwca 2012, 13:30
Wprowadzenie zakazu wydobycia gazu łupkowego w Unii – to najostrzejsza poprawka zgłoszona do raportu europosła Bogusława Sonika. Dokument, którzy przygotował polski deputowany, ma na razie korzystny wydźwięk dla zwolenników łupków. Bogusław Sonik przekonuje w nim, że nowe unijne regulacje środowiskowe i zakazy nie są potrzebne. Podkreśla, że wydobycie gazu łupkowego jest bezpieczne, jeśli stosowane są nowoczesne i bezpieczne technologie.
Europoseł powiedział Polskiemu Radiu, że może rozmawiać o zmianach w dokumencie, ale pewne granice są nieprzekraczalne. Te granice to jego zdaniem poprawki, które mogłyby doprowadzić do nieopłacalności wydobycia gazu łupkowego – poprzez nałożenie różnych restrykcji i ograniczeń.
Dziś raport polskiego europosła był po raz pierwszy omawiany na komisji środowiska Parlament Europejskiego, wraz ze zgłoszonymi poprawkami. Dokument najostrzej potraktowali zieloni, komuniści i część socjalistów.
Bogusław Sonik przyznaje, że spodziewane są trudne negocjacje – ale nie niemożliwe. Dodaje, że kompromis jest do osiągnięcia, ale droga do niego będzie trudna.
Głosowanie nad raportem polskiego europosła planowane jest na wrzesień. Dokument nie będzie prawnie wiążący, ale będzie głosem politycznym Europarlamentu, który Komisja Europejska może, choć nie musi wziąć pod uwagę.
Gaz łupkowy od wielu miesięcy wywołuje ożywione dyskusje. Zwolennicy upatrują w nim szansę na uniezależnienie się od dostaw rosyjskiego gazu. Przeciwnicy wskazują na szkodliwy wpływ na środowisko metody szczelinowej wydobycia gazu i – by uniemożliwić jego eksploatację – domagają się zaostrzenia unijnych przepisów.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
Źródło: Bankier.pl, 21. czerwca 2012