Bogusław Sonik Poseł na Sejm RP

Bogusław Sonik
Poseł na Sejm RP

8 listopada 2012, 15:00

Flagi_europejskie7_european%20union%202012%20pe-ep

Negocjacje ws. Wieloletnich Ram Finansowych (WRF), porozumienia dotyczącego procesu przyjmowania budżetu oraz jego podziału, wkroczyły w decydującą fazę. Są one niezwykle istotne, gdyż to właśnie od ich wyniku będzie zależało ile pieniędzy z unijnego budżetu otrzyma między innymi Polska na lata 2014 – 2020. Pierwotna propozycja Komisji Europejskiej, która określała wysokość budżetu na poziomie 1,033 bln euro nie spotkała się z powszechną akceptacją. Państwa starej Unii chcą znacząco ograniczyć swoje wpłaty do unijnej skarbonki. Przypomnijmy, że postulaty znaczących cięć budżetowych o minimum 50 miliardów euro od sumy zaproponowanej przez Komisję, przedstawił już 29 października Cypr.  To jednak i tak o połowę mniej niż domagają się Niemcy i Francja. Najostrzejszy kurs w sprawie kształtu siedmioletniego budżetu UE przyjęła jednak Wielka Brytania. W środę, 31 października Izba Gmin wezwała premiera Davida Camerona do bardziej radykalnej postawy w negocjacjach budżetowych, która może nawet w ostateczności przybrać formę weta. Właśnie Brytyjczycy  domagają się największych cięć, które miałyby sięgnąć od 150 do 200 mld euro.

Jak to się przekłada na Polską perspektywę? Pierwsza wersja  budżetu według Komisji, dałaby nam 79 mld euro.  Cypryjski projekt kompromisowy zmniejszyłby te kwotę do około 75 mld euro. Wyższe ograniczenia budżetowe, które proponuje przede wszystkim Wielka Brytania mogłyby już jednak poważnie godzić w polski interes, a szczególnie w działania realizowane w ramach polityki spójności, której Polska jest głównym beneficjentem.  

Kluczowym wydarzeniem dla osiągnięcia ostatecznego porozumienia w sprawie WRF będzie zbliżający się szczyt Rady Europejskiej, w dniach 22 – 23 listopada. Jeśli David Cameron i inni przywódcy europejscy nie dojdą do kompromisu, może nas czekać prowizorium budżetowe. Oznaczałoby to , że w 2014r. budżet UE będzie taki sam jak w 2013r., czyli 130 mld euro plus 2% wskaźnika inflacji. Takie rozwiązanie nie byłoby jednak według ekspertów satysfakcjonujące dla Wielkiej Brytanii, gdyż suma ta jest i tak znacznie większa niż Londyn jest w stanie obecnie zaakceptować. Dodajmy, że wizja prowizorium budżetowego nie byłaby również korzystna dla Polski, ponieważ bez ustalenia wieloletniego budżetu nie można uruchomić żadnych nowych programów z kluczowych dla Polski funduszy spójności i programów dotyczących rozwoju obszarów rolnych.

Komisarz do spraw budżetu Janusz Lewandowski sądzi jednak, że maraton negocjacyjny powinien zakończyć się na listopadowym szczycie, choć nie ukrywa, że najtrudniejszym partnerem będzie właśnie Wielka Brytania. Janusz Lewandowski przekonywał dodatkowo, że Komisja Europejska nie zgodzi się, aby ewentualne redukcje dotyczyły tylko wybranych części budżetu.  Komisja będzie broniła równowagi, która jest w budżecie. Jeżeli cięcia mają boleć to także tych, którzy chcą utrzymać swoje wysokie dopłaty do hektara uprawnej ziemi – zadeklarował komisarz do spraw budżetu.

Minister ds. europejskich Piotr Serafin, stoi natomiast na stanowisku, że porozumienie w sprawie wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020 nie może być osiągnięte za każdą cenę. Zauważył rownież, że Polska jak każdy kraj ma prawo weta, ale że należy dążyć do kompromisu.