Bogusław Sonik Poseł na Sejm RP

Bogusław Sonik
Poseł na Sejm RP

3 lipca 2012, 10:30

E-call

Zagadkowo brzmiąca nazwa e-Call kryje jeden z najnowszych pomysłów Parlamentu Europejskiego na zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.  Nie chodzi jednak o nowe ograniczenia prędkości, zmianę przepisów kodeksu drogowego, czy też wyższe mandaty. Kierowcy mogą odetchnąć z ulgą, gdyż e-Call to urządzenie , które natychmiast powiadamia służby ratunkowe o wypadku drogowym. 

System e-Call jest jak na razie mało popularny. Dane mówią same za siebie – obecnie tylko 0,7 % wszystkich pojazdów osobowych w UE jest w niego wyposażonych. Z drugiej strony korzyści płynące z instalacji owego urządzenia są ogromne. Szacuje się bowiem,  że dzięki niemu można będzie uratować życie aż 2,5 tys. osób rocznie. Wszystko to dzięki użyciu najnowocześniejszej  technologii, która pozwoli na natychmiastowe i automatyczne połączenie z numerem ratunkowym 112, kiedy czujniki w pojeździe zarejestrują poważny wypadek drogowy. Nawet więc jeśli kierowca czy pasażerowie nie są w stanie mówić, system przekaże służbom ratunkowym informację o dokładnej lokalizacji pojazdu i czasie wypadku. E-Call może być również uruchomiony ręcznie przez naciśnięcie przycisku w aucie. 

Dostrzegając owe korzyści, Parlament Europejski dąży do tego, aby do 2015 roku wszystkie nowe samochody w UE miały wbudowany ten system ostrzegawczy. Sprawozdanie w tej kwestii przyjęły już dwie parlamentarne komisje: transportu i rynku wewnętrznego. Kolejnym krokiem jest głosowanie na sesji plenarnej, które odbędzie się już dzisiaj, 3 lipca. Przewiduje się również, że Komisja Europejska złoży swoją propozycję ustawodawczą w tej sprawie do końca tego roku.

Na koniec to, co najbardziej interesuje każdego kierowcę, czyli o koszt instalacji e-Call.  Wynosi on „aż” albo „jedynie” ok. 100 euro.