Według wstępnych informacji, do których dotarł Poseł Bogusław Sonik inicjatywa Komisji Europejskiej odnośnie regulacji wydobycia węglowodorów niekonwencjonalnych, w tym przede wszystkim gazu z formacji łupkowych (wbrew wcześniejszym zapowiedziom) nie przyjmie kształtu dyrektywy, lecz jedynie tzw. soft law, czyli komunikatu i rekomendacji. Dokumenty mają zostać opublikowane 22 stycznia wraz z propozycją KE odnośnie polityki klimatycznej i energetycznej UE do 2030.
W związku ze zwiększającymi się kosztami energii, KE zachęca państwa członkowskie do korzystania z rodzimych złóż. To bardzo pozytywny sygnał dla polskiego sektora energetycznego. Stanowisko KE pokrywa się z tym, które sformułował w swoim raporcie Poseł Bogusław Sonik, zakładając tzw. podejście ostrożnościowe. Podkreśla ono, że gaz łupkowy to paliwo, które może być wydobywane, ale konieczne jest stworzenie europejskiego katalogu najlepszych dostępnych praktyk technologicznych, prowadzenie stałego monitoringu i kontroli procesu wydobycia, minimalizacja ryzyka, pełna transparentność działań – obowiązek deklarowania składu i stężenia składu chemicznego płynów hydraulicznych, minimalizacja użycia toksycznych substancji.
Ponadto według informacji Posła Sonika ocena oddziaływania na środowisko ma obejmować wydobycie gazu łupkowego na skalę przemysłową.
Europy nie stać na niewykorzystywanie własnych zasobów, które nie tylko mogą przyczynić się do zmniejszenia uzależnienia od dostaw zewnętrznych, ale wpisać się również w politykę redukcji emisji gazów cieplarnianych. Gaz łupkowy może być bezpiecznie wydobywany z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa – komentuje Sonik.
Sonik od początku starał się oprzeć dyskusję na rzeczowych argumentach i studzić emocje, co przyniosło wymierny efekt. Jak wielokrotnie podkreślał – gaz łupkowy jest szansą dla Polski, a odpowiedni poziom naszej świadomości pozwoli nam jego potencjał wykorzystać, przy jednoczesnym zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa i ochrony środowiska.