Poseł przypomina, że rząd PRL zawarł w latach 1948-1971 tzw. układy indemnizacyjne z 12 państwami zachodnimi. Na ich mocy obywatelom tych krajów wypłacono odszkodowania za nieruchomości pozostawione przez nich po wojnie w Polsce. Niestety, nie zadbano o należyte zachowanie dokumentacji tamtych umów.
– Już w 2000 roku wraz z urzędnikami krakowskiego magistratu jeździłem do Warszawy, by przeglądać szczątkową dokumentację układów odszkodowawczych. Dzięki tej wiedzy Krakowowi udało się przejąć kilkadziesiąt kamienic – mówi Sonik, zaznaczając, że jego działania, a także prośba o interwencję do Ziobry nie są skierowane przeciwko władzom miasta.
– Kraków był pierwszym miastem, które tak energicznie zajęło się walką o ochronę mienia przed oszustami. Należałoby raczej sprawdzić działania prokuratury i sądów – komentuje poseł.
Pełna wersja artykułu dostępna pod linkiem znajdującym się poniżej:
Źródło: