5 września 2006, 22:00
Konflikt izraelsko – libański jest wciąż palącym problemem dla członków Parlamentu Europejskiego. Dlatego też dzisiaj w Strasburgu odbędzie głosowanie nad złożonym przez sześć grup politycznych projektem wspólnej rezolucji. Jest ona wyrazem zaniepokojenia Posłów PE wciąż napiętą sytuacją na Wschodzie oraz żalu z powodu licznych ofiar, w tym ludności cywilnej i ogromnych zniszczeń, które spowodowała wojna w Libanie.
Bardzo ważnym zapisem rezolucji jest wezwanie do natychmiastowego uwolnienia osób, które na skutek wojny są nielegalnie przetrzymywane: porwanych żołnierzy izraelskich, a także członków rządu palestyńskiego i przedstawicieli Rady Legislacyjnej Palestyny uwięzionych przez Izrael. Parlament UE zobowiązuje się również do bardziej konkretnych form pomocy Libanowi. Jedną z nich będzie wysłanie kontyngentu 7000 żołnierzy z państw członkowskich UE w ramach sił pokojowych UNIFIL, którego działaniami kierować będzie najpierw Francja, a od 2007 – Włochy. KE przeznaczyła też 11 mln euro na ewakuacje obywateli państw trzecich z zagrożonego regionu, a na samą odbudowę Libanu – przeznaczy 42 mln euro do końca tego roku.
W sumie, od wybuchu konfliktu do dnia dzisiejszego, Komisja przeznaczyła na pomoc Libanowi ponad 100 mln euro, co świadczy o jej żywym zaangażowaniu w sprawy na Bliskim Wschodzie. Obecnie bardzo ważne jest dla rozpoczęcia procesu stabilizacji i pomocy humanitarnej jak najszybsze zniesienie blokady morskiej i powietrznej Libanu i strefy Gazy. Równie istotne jest także sukcesywne rozbrojenie bojówek, w tym Hezbollahu oraz zaangażowanie go wraz z Hamasem w dialog demokratyczny i pokojowy. Hezzbolah, który z woli wyborców znalazł się w rządzie i parlamencie, musi funkcjonować jedynie jako partia i niedopuszczalne jest by utrzymując własne bojówki, wpływał na działanie rządu i armii libańskiej. Należy też próbować odciąć terrorystów od nielegalnych źródeł zaopatrzenia w broń, a pozwolić jedynie na import wyłącznie na potrzeby oficjalnej armii libańskiej.
Rezolucja wzywa również kraje sąsiadujące z Libanem – Syrię i Iran, do szczególnej współpracy na rzecz pokoju, w tym Syrię – do kontroli granicy z Libanem i zapobieganie nielegalnych dostaw broni dla ugrupowań paramilitarnych.
Europa nie może pozostać obojętna na żaden z konfliktów trwających na Bliskim Wschodzie, jak również w Iraku czy Afganistanie. Według polskiego Europosła Bogusława Sonika tamtejsza sytuacja może stać się poważnym zalążkiem nowego globalnego konfliktu. Dlatego w działania pokojowe należy włączyć nie tylko Europę, ale również USA i NATO, a także stanowczo domagać się od Rosji zajęcia jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. Misja militarna i pomoc w odbudowie Libanu, nie będą więc końcem działań na rzecz pokoju na Wschodzie, ale początkiem drogi prowadzącej być może do całościowej stabilizacji w tamtym regionie.
Bogusław Sonik – członek delegacji stałej Parlamentu Europejskiego do kontaktu z krajami Bliskiego Wschodu.