Komisja PE ds. środowiska (ENVI) odrzuciła dzisiaj rezolucję ws. rynku emisji CO2. Zieloni i socjaldemokraci chcieli umieścić w niej apel o usunięcie z niego części pozwoleń na emisję, co wpłynęłoby w konsekwencji na zwiększenie ich ceny. Warto zaznaczyć, że interwencji na rynku CO2 stanowczo sprzeciwia się Polska.
Nielegislacyjną rezolucję poparło w dzisiejszym głosowaniu 27 europosłów komisji ds. środowiska Parlamentu Europejskiego, przeciwnych było natomiast 32.
Według Posła Bogusława Sonika w Parlamencie Europejskim dokonuje się zmiana podejścia, które jest teraz bardziej racjonalne i bierze pod uwagę również fakt, że cele ekologiczne nie mogą być osiągnięte poprzez zmniejszanie konkurencyjności przemysłu europejskiego. – Możemy oczywiście dążyć do wyższych celów redukcji (emisji CO2), ale jeżeli będzie to globalne porozumienie światowe – powiedział Poseł Sonik.
Z wyniku dzisiejszego głosowania zadowolony jest również Minister Środowiska Marcin Korolec- Bardzo się cieszę, że komisja (PE) podjęła racjonalną decyzję i odrzuciła inicjatywę, która miała na celu podwyższenie cen uprawnień do emisji jeszcze przed 2020 rokiem.
Przypomnijmy, że sprawa pozwoleń na emisję CO2 trwa od ubiegłego roku, kiedy to KE zaproponowała zawieszenia aukcji 900 mln pozwoleń na emisję CO2 w latach 2013-15 (tzw. backloading). O tyle samo miałaby być zwiększona liczba pozwoleń w kolejnych latach, do 2020 r. W kwietniu PE odrzucił natomiast propozycję backloadingu, jednak trafiła ona ponownie na forum PE i w lipcu uzyskała poparcie europosłów.
Na koniec warto dodać, że poza Polską zdecydowanie przeciwny backloadingowi jest Cypr. Poza tym niezdecydowane są takie kraje UE jak Niemcy, Hiszpania, Czechy, Portugalia i Grecja. Backloading popiera natomiast m.in. Francja i Wielka Brytania.