Bogusław Sonik Poseł na Sejm RP

Bogusław Sonik
Poseł na Sejm RP

15 czerwca 2012, 12:00

W minioną sobotę strefa euro udzieliła Hiszpanii, a ściśle biorąc jej systemowi bankowemu, pomocy finansowej w wysokości 100 mld euro, co ma zapobiec zdegradowaniu się sytuacji ekonomicznej tego kraju do poziomu Grecji.

Decyzja o udzieleniu pomocy zapadła szybko, natomiast w samej Hiszpanii podniosły się poważne wątpliwości co do warunków, na jakich została udzielona. „La Voix du Nord” opisuje burzliwe obrady hiszpańskiego parlamentu poświęcone tej kwestii.

Opozycja zarzuca rządowi, że przyjąwszy tę pomoc jeszcze bardziej utrudnił warunki życia przeciętnych obywateli, już dotkniętych ostrą polityką oszczędności budżetowych: że odbije się to na emeryturach, rynku pracy i na podatkach pośrednich. Rząd ze swej strony zapewnia, że nic takiego się nie stanie, ponieważ jedyne warunki tej pomocy – udzielonej bankom – dotyczą banków.

La Voix du Nord” przytacza jednak słowa rzecznika europejskiego komisarza do spraw ekonomicznych. Olli Rehna, który „przypomniał w poniedziałek jego rekomendacje, nie figurujące wprawdzie w porozumieniu o przyznaniu pomocy, zawartym w sobotę pomiędzy Eurogrupą a Hiszpanią: >>podatki pośrednie, takie jak VAT, ale także podatek ekologiczny i podatek od bogactwa, to są środki, które należałoby wziąć pod uwagę<<”. O warunkach postawionych Hiszpanii mówił też wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, Joaquin Almunia zwracając uwagę na nadzór „trojki” (Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego) nad wykorzystaniem przyznanej Hiszpanii pomocy.
W rezultacie, pisze dziennik, „są powody, aby wzmocnić wahania inwestorów, co pokazuje bardzo niestabilna giełda madrycka” (http://www.lavoixdunord.fr/economie/espagne-polemique-sur-les-conditions-de-l-aide-ia0b0n512508).

Tymczasem agencja Moody’s obniżyła właśnie notę ratingową Hiszpanii i to aż o trzy stopnie (z A3 do Baa3) i zagroziła dalszym jej obniżeniem w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Pisze o tym „Le Monde” zwracając uwagę, że Moody’s uczyniła to po dofinansowaniu hiszpańskich banków, a nawet w związku z tym dofinansowaniem: „Agencja wspomniała w komunikacie o planie pomocowym w wysokości 100 mld euro dla hiszpańskiego sektora bankowego, który według niej >>powiększy jeszcze ciężar długu spoczywający na tym kraju<<. (…) Decyzja agencji stanowi srogą karę dla rządu Mariano Rajoya, który odkąd doszedł do władzy w grudniu, zabiegał o to, żeby udowodnić, że Hiszpania poradzi sobie bez pomocy zewnętrznej. Kiedy konserwatysta [Rajoy] doszedł do władzy, nota Hiszpanii w agencji Moody’s była o pięć stopni wyższa i wynosiła A1” (http://www.lemonde.fr/europe/article/2012/06/13/moody-s-abaisse-la-note-de-l-espagne-de-trois-crans_1717972_3214.html). Bije z tych słów satysfakcja gazety związanej z socjalistami, że konserwatywny rząd jest tak źle oceniany przez symbol władzy rynków nad polityką.