Bogusław Sonik Poseł na Sejm RP

Bogusław Sonik
Poseł na Sejm RP

21 lutego 2012, 14:30

Może wydawać się nużące, że w tym przeglądzie prasy znowu tematem jest Grecja. Ale Grecja nie może nie być tematem, skoro dziś rano w Brukseli ministrowie finansów strefy euro osiągnęli porozumienie z rządem greckim w sprawie uruchomienia drugiego planu pomocowego. Zasady tego porozumienia są powszechnie znane: kolejne 130 mld kredytów i 107 mld (więcej niż uzgodniono w jesieni ub. r.) redukcji długu w zamian za greckie drakońskie oszczędności na krótką metę i strukturalne reformy w dłuższej perspektywie. Piszą o tym dzisiejsze dzienniki, np. „Le Parisien” (http://www.leparisien.fr/flash-actualite-economie/grece-jager-pour-une-surveillance-permanente-de-l-ue-et-du-fmi-20-02-2012-1869640.php).

Ta sama gazeta informuje o reakcjach rynków i polityków. Porozumienie ministrów finansów eurogrupy z Grecją okazało się dobra wiadomością dla inwestorów. Poszły w górę indeksy giełdowe, a kurs euro umocnił się w stosunku do dolara i do yena (http://www.leparisien.fr/flash-actualite-economie/l-euro-bondit-apres-l-annonce-d-un-accord-pour-eviter-une-faillite-grecque-21-02-2012-1870785.php). Reakcje polityków też na ogół są przychylne, ale bywa, że zza gładkich słów wygląda obawa. I tak, holenderski minister finansów Jan Kees de Jager opowiedział się za tym, aby czasowe inspekcje tzw. trojki (przedstawicieli Komisji Europejskiej, Centralnego Banku Europejskiego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego) w Atenach zastąpić systemem kontroli permanentnej. Podobnego zdania jest belgijski minister finansów Steven Vanackere (http://www.leparisien.fr/flash-actualite-economie/grece-jager-pour-une-surveillance-permanente-de-l-ue-et-du-fmi-20-02-2012-1869640.php). Najwyraźniej ministrowie obawiają się, że Grecja znowu nie dotrzyma umów.

Tymczasem w Parlamencie Europejskim odbyła się kilka dni temu debata na temat sytuacji w Grecji – pisze o niej „Liberation”. Debata poprzedziła o kilka dni dzisiejsze porozumienie, ale warto zapoznać się z jej przebiegiem, ponieważ mówcy znali już, niemal ze wszystkimi szczegółami, warunki wtorkowego porozumienia. Ton tej debaty był zdecydowanie krytyczny w stosunku do kuracji narzuconej Grecji przez Eurogrupę.

Nie dziwi, że nader krytyczny wobec rysującego się porozumienia był współprzewodniczący frakcji Zielonych Daniel Cohn-Bendid. Podobnie – austriacki socjalista Hannes Swoboda. Ciekawsza była krytyka z ust szefa frakcji liberalnej Guy’a Verhofstadt’a, który powiedział: „(…) skoro wymaga się większych poświęceń od sektora prywatnego, więcej podatków, to dlaczego nie jest reformowany system polityczny [Grecji] oparty na klientelizmie, bankach publicznych, korupcji (…). Jeśli nie weźmiemy się za te problemy, nie znajdziemy rozwiązywania [adekwatnego do sytuacji]”. Gazeta pisze, że były belgijski premier wysłał 10 lutego list do szefa eurogrupy Jean’a-Claude’a Junckera, w którym sugeruje, aby przywołać do porządku greckich polityków żyjących – w tej sytuacji – ponad stan. Oto propozycje Verhovstadt’a: „obniżenie pensji greckich deputowanych >>należących do najlepiej opłacanych w Europie<<, zmniejszenie liczby samochodów należących do greckiego parlamentu, obniżenie [w ogóle] jego kosztów funkcjonowania, zmniejszenie liczby ministerstw (Grecja ma ich 49, podczas gdy Włochy – 18), sprzedaż jednego z trzech rządowych samolotów, obniżenie pensji sędziów, dyplomatów i wyższych funkcjonariuszy w takiej samej proporcji, w jakiej dotknęło to sektor prywatny, obcięcie subwencji dla partii politycznych, etc. …” (Grèce: le Parlement européen et Mario Monti jugent le remède trop violent, 16.02.2012).

Verhofstadt nie mówi językiem dyplomatycznym. Może już czas, żeby nazywać rzeczy po imieniu.