Bogusław Sonik Poseł na Sejm RP

Bogusław Sonik
Poseł na Sejm RP

Stocznia Gdańska a Strasburg.

Unia Europejska budowana na wspólnych wartościach, jednoczy państwa członkowskie w poszanowaniu dla demokracji i praw człowieka. Problemy dotyczące tych zagadnień są priorytetowe dla działań UE nie tylko w ramach przestrzegania podstawowych praw i wolności obywateli Unii, ale również demokratyzacji, wspierania pokoju i ruchów wolnościowych w krajach trzecich. Od lat UE wspiera procesy demokratyzacji swoich bliższych i dalszych sąsiadów.

Parlament Europejski, jako jedyna instytucja w pełni demokratycznie wybrana przez obywateli, pełni w tym zakresie szczególną funkcję. W ramach podkomisji praw człowieka, posłowie debatują nad aktualnymi wydarzeniami, krytykując rządy nierespektujące jednego z najważniejszych podstawowych praw człowieka – prawa do wolności. Do inicjatyw Parlamentu należy ustanawianie rezolucji, które zostają później przekazane do wiadomości pozostałych instytucji unijnych oraz rządów państw, których owe rezolucje dotyczą. Ogólnie znana jest też tradycja tzw. debat czwartkowych podczas sesji plenarnych w Strasburgu oraz nagroda Sacharowa wręczona działaczom na rzecz wolności myśli. Do tematów poruszanych na forum PE należą walka o wolność słowa i demokratyczne wybory, potępienie wszelkich form dyskryminacji, sprzeciw wobec przypadków kary śmierci, zwalczanie terroryzmu. Sytuacje, które ostatnio zajmowały Parlament Europejski to arabska wiosna ludów, wybory na Białorusi, czy sytuacja Julii Tymoszenko na Ukrainie. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy głośno było też o sytuacji na Kubie, za sprawą walczących z reżimem działaczy, Damas de Blanco i Guillermo Fariñas, którzy po latach mieli możliwość odebrania swoich nagród Sacharowa.

Niewiele osób wie, że praca Parlamentu na rzecz demokracji dotyczyła nas Polaków w takim samym stopniu jak obecnie Syryjczyków, Białorusinów czy Kubańczyków. W latach 80-tych, priorytetem pierwszego wybranego Parlamentu była sytuacja krajów Europy środkowo-wschodniej. Pierwsza rezolucja w sprawie „Solidarności” została uchwalona 18 września 1980 r., a za nią m.in. rezolucje dotyczące wprowadzenia stanu wojennego, zakazu działalności „Solidarności”, procesu A. Michnika, B. Lisa i W. Frasyniuka, strajków w Nowej Hucie, czy w końcu Obrad Okrągłego Stołu. Temat państw zmagających się z totalitarnym reżimem ZSSR powracał podczas każdej sesji plenarnej w latach 1980-1989 r. Wielokrotnie potępiano wszelkie przejawy agresji i represji wobec przedstawicieli opozycji w krajach ZSRR. Podkreślano zaniepokojenie brakiem stabilności politycznej, zagrożeniem bezpieczeństwa obywateli oraz notorycznym łamaniem podstawowych praw człowieka przez władze reżimu. Wiele rezolucji dotyczyło też pomocy finansowej – ekonomicznej i humanitarnej – na rzecz pokoju i przemian gospodarczo-politycznych w krajach bloku wschodniego.

W sumie, w latach 1980-1989, Parlament Europejski uchwalił 87 rezolucji dotyczących praw człowieka, z czego 37 dotyczyło państw Europy wschodniej, a 17 bezpośrednio ZSRR. Wśród autorów tych rezolucji można znaleźć wybitne nazwiska m.in. Simone Veil, Otto von Habsburg, Jaś Gawroński, Lord Nicholas Bethell, Jiri Pelikan. Jedną z najbardziej znanych rezolucji zainicjowanych przez Jasia Gawrońskiego, włoskiego eurodeputowanego polskiego pochodzenia, w 1982 r. było wezwanie do przyznania nagrody Nobla Lechowi Wałęsie. Wielu posłów, którzy nadal pracują w Parlamencie Europejskim, wspierając działania na rzecz praw człowieka i demokracji, już wtedy było zaangażowanych w procesy demokratyzacji w Europie środkowo-wschodniej. Elmar Brok, Edward McMillan-Scott i Hans-Gert Pöttering wspominają swoją pracę w latach 80-tych jako nieustanne próby osłabienia systemu totalitarnego. Ustanawiając rezolucje dotyczące sytuacji w poszczególnych krajach Związku Radzieckiego, wielokrotnie i konsekwentnie apelując o zmianę, Parlament Europejski wywierał nacisk na władze reżimu. Nie bez powodu w 1988 r. powstała nagroda na rzecz wolności myśli, imienia Andrieja Sacharowa – radzieckiego naukowca i działacza na rzecz praw człowieka. Nie bez powodu też dwie pierwsze nagrody przyznano białoruskiemu dysydentowi Anatolijowi Marczenko oraz Alexandrowi Dubčekowi, działaczowi na rzecz osłabienia komunistycznego reżimu w Czechosłowacji. Kolejnym przełomowym wydarzeniem była wizyta papieża Jana Pawła II w siedzibie Parlamentu w Strasburgu 11 października 1988 r.. Biorąc pod uwagę autorytet i szacunek, jakim cieszył się polski papież oraz jego zaangażowanie w procesy przemian w krajach komunistycznych, przemówienie wzywające do zjednoczenia Europy było nie tylko wyraźnym symbolem wsparcia, ale i silnym impulsem do osłabienia reżimu:

„Pragnieniem moim jako najwyższego pasterza Kościoła Powszechnego, przybyłego z drugiego «płuca» naszej wspólnej europejskiej ojczyzny, jest, aby Europa, wybierająca suwerennie swe wolne instytucje, mogła z czasem rozrosnąć się do rozmiarów, jakimi obdarzyła ją geografia, a zwłaszcza historia”.

Aktualne działania Parlamentu Europejskiego na rzecz demokracji i praw człowieka w odległych zakątkach świata mogą wydawać się oddalone od rzeczywistości, wręcz abstrakcyjne. Warto jednak pamiętać, że 30 lat temu europosłowie zajmowali się dokładnie tymi samymi problemami: brakiem wolności słowa, represjami na działaczach opozycji, agresywnie tłumionymi strajkami obywateli. Z tą różnicą, że problemy zawarte w rezolucjach sprzed 30 lat dotyczyły nas, Polaków, Europejczyków. Ze względu na charakter reżimu panującego w Europie środkowo-wschodniej informacje o działaniach Parlamentu Europejskiego nie były ogólnodostępne. Dzisiaj, z perspektywy członka unii państw połączonych nie tylko geografią i historią, ale i poszanowaniem dla wspólnych wartości, wracając myślami do historii przemian ustrojowych w Europie, warto docenić zaangażowanie Parlamentu Europejskiego. Bez wątpienia wolność i demokrację w państwach byłego bloku wschodniego zawdzięczamy woli walki ich obywateli. Jednak świadomość faktu, że europosłowie po drugiej stronie żelaznej kurtyny niestrudzenie, używając wszelkich dostępnych środków, wspierali tę walkę, nadaje inny sens z pozoru ograniczonym działaniom Parlamentu Europejskiego.